Sanktuarium pw. św. Antoniego Padewskiego w Ostrołęce
Transmisja na żywo
https://www.youtube.com/@Sanktuarium-sw-Antoniego
Zapraszamy na całodobową adorację Najświętszego Sakramentu
Czytaj więcej...
Rozpoczyna ona obchody Wielkiego Tygodnia, czyli okresu przygotowań duchowych do Wielkanocy - będącego wyciszeniem, skupieniem i przeżywaniem męki Chrystusa.
Bardziej uroczyste niż zwykle rozpoczęcie Mszy św. ma swoją wielowiekową historię. W Jerozolimie już w IV w. patriarcha jadący na oślicy i otoczony radującymi się tłumami wjeżdżał na niej z Góry Oliwnej do miasta. Zwyczaj ten wszedł w powszechną praktykę na Zachodzie w wieku V i VI. Zwyczaj poświęcania palm wprowadzono do liturgii dopiero w wieku XI.
W tradycyjnej starowiecznej liturgii jest zwyczaj, że celebrans wychodzi w Niedzielę Palmową przed kościół, a bramę świątyni zamyka się. Kapłan uderza w nią krzyżem trzykrotnie, wtedy dopiero brama otwiera się i kapłan z uczestnikami procesji wstępuje do wnętrza kościoła, aby odprawić Mszę świętą. Symbol ten ma wiernym przypominać, że zamknięte niebo zostało nam otworzone dzięki zasłudze krzyżowej śmierci Chrystusa.
Kapłan w Niedzielę Palmową przywdziewa szaty koloru czerwonego. Procesja zaś ma charakter triumfalny. Chrystus wkracza do świętego miasta jako jego Król i Pan, odbiera spontaniczny hołd od mieszkańców Jerozolimy. Przez to Kościół chce podkreślić, że kiedy Chrystus Pan za kilka dni podejmie się tak okrutnej śmierci, to jednak nigdy nie pozbawi się swojego majestatu królewskiego i prawa do panowania. Przez mękę zaś swoją i śmierć to prawo jedynie umocni. Godność królewską Chrystusa Pana akcentują antyfony i pieśni, które śpiewa się w czasie rozdawania palm i procesji.
W XI w. pojawił się zwyczaj święcenia palm. Wierni przechowują je przez cały rok, aby w następnym roku mogły zostać spalone na popiół, którym są posypywane nasze głowy w Środę Popielcową. Procesja z palmami jest z jednej strony upamiętnieniem wydarzenia sprzed wieków, z drugiej zaś - naszym kroczeniem wraz z Chrystusem ku ofierze, którą dzisiaj jest Msza święta. Ogłaszając Chrystusa Królem zgadzamy się w ten sposób na to, że nasza droga do Ojca prowadzi zawsze przez krzyż.